Serce bije Ci niemiłosiernie. Nie potrafisz sobie wyobrazić tego co przed chwilą doświadczyłeś. Złapałeś swojego pierwszego Pokemona. Z wielką radością pobiegłeś do domu, aby oświadczyć wszystkim o swojej przygodzie.

Przybiegając do domu:

Ja: Mamo mamo złapałem pokemona !!

Mama: Nie do wiary !! wkońcu bedziesz mogl zaczac swoje przygody !!

Ja: Wiem i bardzo się z tego ciesze !!

Mama dała Ci spakowany już plecak, w którym znalazłeś wszystkie potrzebne rzeczy do przygody.
Mama:Idź teraz do profesor Juniper po Pokedex i Pokeball'e.

Dobrze wiec wyruszyłem. Po drodze przypomnialem sobie ze moge pobawic sie najpierw ze swoim pokemonem. Idac przez polanke napotakalem grupe ludzi. Byli dziwni i mieli pokemony nikomu nieznane.Po pewnym czasie wyruszylem do Laboratorium odebrac rzeczy ktore przygotowal dla mnie Profesor Juniper

-Witam, to pewnie ty jestes tym nowym trenerem. Tutaj jest twój Pokedex i Pokeball'e. Podczas swojej przygody na pewno spotkasz wiele niespotykanych i niepowtarzalnych Poków
Pożegnałeś się z miłą kobietą i wyruszyłeś dalej.

Wyruszyłem najpierw przez las aby napotkac i być morze złapac pare pokemonów !!

W pewnym momencie z twojego Pokeball'a wyskakuje Elekid.
ele ele elekid (Głodny jestem. Daj coś jeść.
Niestety nie miałeś nic jedzenia dla Pokemonów przy sobie, ale dookoła było wiele drzew i krzaków z jagodami.

Oglądajac sie dopatrzylem sie krzaka z jagodami podszedlem do niego i zerwalem kilka z nich by dac dla elekida.

-ele ele (Pyszne, jeszcze, jeszcze)
Domagał się twój Pokemon jakby nie jadł przez wiele miesięcy.

COO xD jakie wiele miesięcy co ty ikton piszesz !!

Dobra elekid dam ci troche jagód ktore zebrałem !!
Elekid zjadl po czym zchowalem go do pokeballa.
Wystawiłem takze zekoma zeby tez cos zjadl !!

To było takie porównanie i daj sobie spokój z Zekromem.

Idziesz dalej drogą i w pewnym momencie widzisz taką sytuacje.

lekko się dziwie wsparciem tego pokemona(nie wiem jak sie nazywa xD )
I odrazu kaze elekidowi atakowac latajace pokemony a pieska zostawic na pozniej.

Zaatakowałeś Tranquill'e. Prawie wszystkie oberwały od elektrycznego ataku, a reszta uciekła.
pur pur purlloin (Dziękuję Ci, już myślałem, że nie uda mi się im uciec.)