Chimchar, wybieram Cię. Na początek Chimchar wykonaj kilkadziesiąt kółek dookoła stawu (ok. 3km). Aby nie tracić czasu od razu zaczął bieg : Zrobił kilka, potem zrobił  kilkanaście, aż w końcu doszedł do kilkudziesięciu! Co tak wolno? Mogłeś się bardziej postarać. Ale ogólnie było dobrze. Mimo ogromnego zmęczenia podołał temu zadaniu, bez większej ilości przerw! To teraz poćwiczymy twoją szybkość, pokaz jak szybko dobiegniesz do początku lasu i z powrotem. Szybko mu to wyszło. Ekstra, widzę postępy.  Potem miał zrobić mnóstwo pompek i brzuszków. No dobra to zaczynaj. Pierwsze 50 pompek poszło jak z płatka, kolejne 50 już gorzej. Nie poddawaj się Chimi już kończymy. Robi kolejne, zaczyna ciężko oddychać, ale po zrobieniu jeszcze 100 kończy. Odpocznij troche i zaczynamy brzuszki. No mały nie naburmuszaj się, musisz trochę poczwiczyć.  Zaczął jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia dwadzieścia jeden dwadzieścia dwa dwadzieścia trzy dwadzieścia cztery dwadzieścia pięc dwadzieścia sześc dwadzieścia siedem dwadzieścia osiem  nie udało się... jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia dwadzieścia jeden dwadzieścia dwa dwadzieścia trzy dwadzieścia cztery dwadzieścia pięc dwadzieścia sześc dwadzieścia nie udało się próbuj dalej i znowu jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia dwadzieścia jeden dwadzieścia dwa dwadzieścia trzy dwadzieścia cztery dwadzieścia pięc dwadzieścia sześc dwadzieścia siedem dwadzieścia osiem dwadzieścia prawie i znowu jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia dwadzieścia jeden dwadzieścia dwa dwadzieścia trzy dwadzieścia cztery i znowu jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia dwadzieścia jeden dwadzieścia dwa dwadzieścia trzy dwadzieścia cztery dwadzieścia pięc dwadzieścia sześc dwadzieścia siedem dwadzieścia osiem dwadzieścia i znowu jeden dwa trzy cztery pięc sześc siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście trzynaście czternaście piętnaście szesnaście siedemnaście osiemnaście dziewiętnaście dwadzieścia. Brawo, i co było tak trudno? Dobra to teraz odpocznij sobie.

Chimchar, pokaż się! Czas trochę poćwiczyć! Na sam początek zaczniemy od ćwiczeń wzmacniających.
Na początek bieg - 1 km.
Chimchar bez problemu przebiegł kilometr pokazując, że chce więcej.
Dobrze, zatem zwiększymy odległość - 10 km!
To już nie poszło mu tak szybko, po pewnym czasie bardzo zmęczony Chimchar przybiegł do mnie z uśmiechem na twarzy.
Odpocznij chwilkę.
Po 10 minutach odpoczynku czas na dalszy trening
Teraz porobimy pompki, Chimchar, zrób tyle pompek, ile możesz!
Kiedy Chimchar przekroczył liczbę 300 powiedziałem mu, ze na dzis wystarczy pompek.
Przebiegnij na spokojnie 3 km. i będziemy kończyć.
Świetnie. Teraz trochę brzuszków. Zrób 50.
Bez problemu zrobił 50 brzuszków.
Odpocznij troszkę dłużej i ćwiczymy dalej!
30 minut przerwy, Chimchar wydaje się być wypoczęty i gotowy do dalszych ćwiczeń
Teraz sprawdzimy twoja siłę, podnieś parę razy tę sztangę (20 kg). Brawo coś za łatwo Ci poszło, może jeszcze raz tyle. Jutro dostaniesz większy ciężar, cos za łatwo Ci dziś poszło. Na koniec będzie coś najtrudniejszego, ale dzisiaj nie będziemy Cię już az tak przemęczać. Wejdź pod ten mały wodospadzik i spróbuj wytrzymać jak najwięcej. Ze względu na duże wycieczenie Chimchar wytrzymuje tylko 60 sekund i juz jest bardzo zmęczony.
- Brawo mały, to musiało być ciężkie dla ognistego typu, jesteś wielki.
Widzę, że jesteś zmęczony. Odpocznij. Byłeś świetny, na prawdę jestem z Ciebie dumna. Wrócimy tu jutro, żeby kontynuować nasz trening. Jutro kolejne zmagania.

10 lvli za oba treningi !! Oraz twoj chimchar ewoluowal w Manferno !!

Monferno czas poćwiczyć.
-Na poczatku przebiegnij 30 km.
Po 20km. zaczął się meczyć, ale wzmocniony wcześniejszymi treningami podołał temu ćwiczeniu, mimo dużego zmęczenia.
-Teraz 1000 pompek.
Pompki również były męczące, ale nie aż tak bardzo. Po zrobieniu 500 miał dość. Zrobiliśmy 15 min. przerwy i wróciliśmy do dalszych ćwiczeń.
-Teraz 300 przysiadów.
Nogi Monferno znacznie się wzmocniły, mimo, że przysiady szły mu opornie, i robiliśmy przerwy.
-Teraz czas na brzuszki, zrób tyle ile zdołasz.
Tutaj robiliśmy przerwy wielokrotnie, ale Monferno nie dawał za wygraną, a potem zrobiliśmy dłuższą przerwę - 30min.
-Spróbujmy teraz paru skoków w dal.
Najpierw skakał przez ok. 40 min a potem oddał 5 skoków, które były najlepsze tego dnia.. Za pierwszym razem 2,50m, wynik się trochę polepszył od ostatniego, ale to wciąż mało, za drugim razem -2,75m,za trzecim razem-2,75, za czwartym razem trochę drgnęło- 3,00m i za piątym razem poszło Ci lepiej 3,50! Brawo. Jednak dla upewnienia się powtórzyliśmy to jeszcze raz i oto wyniki : za pierwszym razem - 2,75, za drugim - 3,00- za trzecim-3,05,za czwartym-3,05, i za piątym- 3,65 - wyniki te są podobne, ale to dobrze, bo wiem, że jesteś stabilny i skaczesz coraz lepiej!
-Już prawie kończymy, teraz bieg przez płotki.
10km biegu było męczące i kilka razy się wywracał, ale po męczących 40 minutach skończył dzielnie to zadanie.
-Starczy na dziś, dzielnie sie spisałem, gratuluję.

3 lvle :)